21 sierpnia 2014

Le Petit Marseillais Fleur D'Orange Żel pod prysznic

Witajcie :)
Moja pierwsza recenzja produktu kosmetycznego :) O czym będzie ta recenzja?? O produkcie, który otrzymałam w ramach bycia Ambasadorką Le Petit Marseillais - o kremowym żelu pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy.
Od producenta: 
Pomyśl o słodkim zapachu białych pomarańczy, o ich wyjątkowym aromacie, który unosi się w wiosennych promieniach śródziemnomorskiego słońca. To kwiaty pomarańczy tworzą zniewalający bukiet zapachowy Le Petit Marseillais, tak wymarzony dla Twojej skóry.
Wyjątkowa lekkość - formuła, o jakiej śni Twoja skóra.
Le Petit Marseillais Kwiat Pomarańczy delikatnie oczyszcza Twoją skórę, zaspokajając jej potrzeby. Delikatna, łatwa do spłukania piana pielęgnuje ją kwiatowym zapachem. Twoja skóra cieszy się harmonią - jest miękka, nawilżona i odżywiona!
pH neutralne dla skóry/ produkt testowany dermatologicznie. 

Pojemność: 250 ml, 400 ml, 650 ml 
Cena: w zależności od pojemności 8 - 25 zł
Dostępność:Rossmann, Drogeria Natura, SuperPharm, supermarkety, sklepy internetowe itd. 

Moja opinia: 
Produkt znajduje się w prostokątnym, białym opakowaniu, które zamykane jest na klik. Zapach żelu jest bardzo delikatny, ale dosyć wyraźny. Żel dobrze się pieni. Konsystencja produktu jest rzadka, trzeba uważać przy wylewaniu. Zbyt gwałtowne nachylenie opakowania może spowodować wylanie się za dużej ilości produktu. Co przekłada się na wydajność. Produkt zużyłam, jak dla mnie bardzo szybko bo w 1,5 tygodnia. Żel dobrze oczyszcza skórę, delikatnie ją nawilża i nie powoduje wysuszenia. 
Moim zdaniem żel po prysznic Le Petit Marseillais jest naprawdę wart wypróbowania, zwłaszcza że najmniejsza pojemność produktu nie kosztuje za wiele. Po kąpieli czuję się bardzo zrelaksowana i odprężona, co związane jest chyba z cudownym zapachem żelu. 

A wy już używałyście tego żelu? Co o nim sądzicie? A może wolicie inny zapach? Jaki polecicie do wypróbowania? 

Pozdrawiam :)

ShinyBox | Sierpień 2014

Witajcie :)

Nadszedł ten dzień, kiedy z niecierpliwością wyczekuje powrotu do domu. Jest to dzień otrzymania najnowszego pudełka ShinyBox. Co znalazłam w tym miesiącu?? Oto zawartość:
KRÓTKI OPIS ZAWARTOŚCI:
1.BANDI Krem intensywnie nawilżający - 48 zł / 50 ml
Nawilżający krem o lekkiej konsystencji przeznaczony dla pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Krem jest doskonały pod makijaż, znacznie poprawia wygląd skóry i wyrównuje jej koloryt.
2.DERMIKA Serum - koncentrat piękna - 70 zł / 30 ml
Specjalistyczne serum stymulujące odnową skóry i chroniące ją przed starzeniem. Produkt ten skutecznie spłyca zmarszczki, zmniejsza ich widoczność i poprawia napięcie skóry.
3.YASUMI Emerald Cooling Mist - 39 zł / 200 ml
Odświeżająca mgiełka jest idealnym rozwiązaniem w przypadku uczucia ciężkich i zmęczonych nóg. Regularne stosowanie mgiełki poprawia krążenie, daje uczucie lekkości i odświeżenia nóg.
4.GLAZEL Konturówka do brwi - 30 zł / szt. PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Konturówka perfekcyjnie podkreśla kształt brwi i dodaje im wyrazistości. Dodatkowo posiada szczoteczkę do rozcierania, której użycie sprawia, że brwi nabierają idealnego kształtu.

Kolejny produkt był loterią. Ja otrzymałam:
5. THE BODY SHOP Masło do ciała Wild Argan Oil - 17 zł / 50 ml PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Nawilżające masło wzbogacone olejkiem Arganowym z Maroka to luksusowy rytuał piękna dla Twojego ciała. Zapewnia 24 h nawilżenie, sprawia, że skóra staje się miękka i gładka.

Dodatkowo otrzymałam:
1.SALUTERRA Krem rewitalizujący z komórkami macierzystymi.
2.BARWA Dwa olejki pod prysznic (różany i oliwkowy) oraz krem siarkowy (próbki)

Jak zwykle pierwsze co rzuca się w oczy to pudełko - w tym miesiącu w odcieniach fioletu i niebieskiego. Nie wiem jak inne dziewczyny, ale miałam trochę problemów z dostaniem się do kosmetyków. Bardzo ciężko otwierało się pudełko.

A teraz przejdźmy do zawartości.. Ogromnie jestem zadowolona z obecności kremu Bandi. Świetne wyczucie czasu, bo miałam się za jakimś rozejrzeć :) Serum Dermika z chęcią przetestuje, mimo że nie mam jeszcze zmarszczek. Mgiełka do nóg Yasumi - kolejny specyfik, z którego jest szczęśliwa. Ostatnio trochę narzekałam na nogi, więc zobaczymy czy ten produkt mi pomoże. Plus za aplikator, dzięki któremu aplikacja będzie taka komfortowa. Konturówka do brwi Glazel - miałam farta i dostałam czarną, na którą liczyłam. Zauważyłam, że sporo dziewczyn ma konturówkę z nie trafionym kolorem. Miałam dużo szczęścia z tym produktem. Masło do ciała The Body Shop ma zapach bardzo mocny, trochę dla mnie duszący. Ale za to jest bardzo gęsty i świetnie się rozsmarowuje. Nie wiem czy jest jakaś osoba, która ma bloga urodowego i nie znałaby tej firmy. Jest do mój pierwszy produkt TBS. 

W wyniku losowania dostałam krem rewitalizujący Saluterra. Tu niestety nie miałam szczęścia. Bardzo nie równe były te produkty dodatkowe. Mój produkt starczy tylko na 2-3 użycia. Z kolei te osoby, które otrzymały krem do rąk The Body Shop lub wosk w piance Goldwell mają produkt na zdecydowanie dłuższe użytkowanie. No ale dobra i taka próbka, dzięki niej poznam działanie zupełnie nieznanej mi marki.

Moim zdaniem sierpniowe ShinyBox jest bardzo udane. Produkty są cudne. Mam możliwość przetestować działanie nowych, nie znanych marek, takich jak Bandi, Dermika czy The Body Shop. Nie ukrywam, że oczy zaświeciły mi się, gdy zobaczyłam produkt TBS. Po wysłuchaniu i przeczytaniu tylu recenzji byłam bardzo ciekawa produktów tej marki.

A Wy co sądzicie o sierpniowym pudełku ShinyBox?
Jeśli jesteście zainteresowane tym pudełkiem to KLIK. Natomiast ja serdecznie zapraszam Was do rozpoczęcia subskrypcji KLIK. W każdej chwili można z niej zrezygnować.
Pozdrawiam :)