1 lipca 2015

Najnowsze pachnące nabytki

Witajcie :)

W dzisiejszym poście chciałabym się z Wami podzielić moimi małymi zakupami wosków Yankee Candle. Słyszałam o nich dużo dobrego, dlatego od pewnego czasu co jakiś czas nabywałam nowe pachnące cuda. Kupuję przez internet, więc czasami jakiś wosk mnie zachwyca, a czasami zupełnie nie trafiam. 
Zacznę od moich stałych bywalców. Te woski kupuję, jak tylko zauważę ich coraz większe zużycie. 
1.Soft blanket - wosk o zapachu cytrusów, wanilii i ciepłego bursztynu; 
2.Midsummer's night - wosk o zapachu przypraw korzennych, piżma, paczuli, szałwii oraz mahoniowej wody kolońskiej; 
3.Orange splash - wosk o zapachu soczystej pomarańczy; 
4.Turquoise sky - wosk o zapachu świeżej bryzy, morskiej trawy oraz piżma. 
Moje nowe woski do wypróbowania to: 
1.Home sweet home - wosk o zapachu korzennych przypraw i gorącej herbaty; 
2.Sicilian lemon - wosk o zapachu sycylijskiej cytryny; 
3.Sweet strawberry - wosk o zapachu pocukrzonej truskawki; 
4.Tarte tatin - wosk o zapachu ciepłej szarlotki z lodami waniliowymi i szczyptą cynamonu; 
5.Lavender - wosk o niezwykłym zapachu lawendowych pól; 
6.Cappucino truffle - wosk o zapachu palonej kawy i gorzkiej czekolady; 
7.Mandarin cranberry - wosk o egzotycznym zapachu mandarynki oraz żurawiny. 

Na bieżąco będę się starała zamieszczać opinie o poszczególnych woskach. 
Kochani, a jakie są Wasze ulubione woski. Co polecacie? A może wolicie świece? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?
Pozdrawiam

1 komentarz:

  1. Właśnie palę Mandarin Cranberry, ale moim ulubieńcem jest oczywiście Soft blanket :)

    OdpowiedzUsuń