30 października 2014

beGLOSSY | Zrelaksuj się-Październik 2014

Witajcie :)

Dzisiaj zamieszczam recenzję pudełka beGLOSSY. Tak prezentuje się zawartość:
Krótki opis zawartości:

W tym miesiącu zawartość znajdowała się w klasycznym, różowym pudełku. Takie lubię najbardziej. A co znajduje się w środku?? To właśnie jest cudowne otrzymałam 6 produktów i wszystkie były pełnowymiarowe. Byłam bardzo zaskoczona. Ale teraz przejdźmy do opinii co do produktów.
Nie mam pojęcia jak to się dzieje, że bardzo często w pudełkach znajdują się produkty, nad zakupem których się zastanawiam. Tak jest z odżywką Aussie i maską Dermo Pharma. Bardzo się ucieszyłam, gdy je zobaczyłam. Płyn micelarny jest delikatny, ale skuteczny. Nie drażni oczu, bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy. Kremów nawilżających nigdy za wiele, ale ten jeszcze musi poczekać na swoją kolej. Produktem, którym byłam najbardziej zainteresowana był peeling dotleniający. Ma on ciekawą konsystencję, jakby naładowaną bąbelkami powietrza. Jak dla mnie nie pachnie on zbyt intensywnie czekoladą i jest bardziej maską niż peelingiem. Ale wszystko to wybaczam bo ten produkt naprawdę działa. Cera po nim jest gładsza, miękka i nawilżona. 

Podsumowując uważam, że październikowe pudełko było bardzo udane. Otrzymane produkty były tym, czego oczekiwałam po haśle: Zrelaksuj się. 

A wy co sądzicie o pudełku beGLOSSY?? Podoba się Wam zawartość? 
Pozdrawiam

28 października 2014

ShinyBox | Be Original-Wrzesień 2014

Witajcie :)

Zapraszam na bardzo spóźnioną opinię o wrześniowym pudełku ShinyBox. Tak prezentuje się zawartość pudełka: 
Krótki opis zawartości: 
1.BIOLIQ Balsam intensywnie nawilżający - 20 zł/180 ml PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY 
Balsam intensywnie odżywia i pielęgnuje skórę, zawarty w balsamie ekstrakt z ziela skrzypu polnego poprawia metabolizm kolagenu, działa odbudowująco i ujędrniająco. 
2.BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ Biosiarczkowy żel peelingujący do mycia ciała - 28 zł/200 ml
Preparat przeznaczony do mycia i pielęgnacji każdego rodzaju skóry, polecany do masażu ciała w miejscach narażonych na nadmierne gromadzenie się tkanki tłuszczowej i powstawanie cellulitu.
3.BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ Szampon do włosów przeciwłojotokowy i przeciwłupieżowy - 28 zł/200 ml
Szampon wzmacnia i odżywia cebulki włosowe oraz wspomaga redukcję łupieżu, poprawia ukrwienie skóry głowy i zapobiega wypadaniu włosów.
4.GRASHKA Korektor cieni pod oczami - 221 zł/szt PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Korektor zmniejszający widoczność cieni pod oczami, silnie kryjący i rozświetlający. Zawiera aktywne składniki pomagające nawilżyć i odbudować delikatną skórę pod oczami.
5.ETRE BELLE Mascara Lash x-press & Hyaluronic - 100 zł/szt PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Maskara wydobywa piękne, długie, gęste i podkręcone rzęsy, nadając im niesamowitą objętość.Zakrzywiona szczoteczka Maxi-curi zapewnia podkręcenie, pogrubienie oraz wydłużenie rzęs. 

W zeszłym miesiącu oprawa pudełka była cudna- różowo-pomarańczowa, matowa, taka jaką lubię najbardziej. Jeśli chodzi o zawartość to nie miałam jeszcze okazji dobrze przetestować balsamu Bioliq, ale już wiem że nie bardzo pasuje mi jego zapach. Ale może zaplusuje działaniem - to się okaże w najbliższym czasie. Produktami Balneokosmetyki byłam bardzo zainteresowana. Zarówno szampon, jak i żel są kosmetykami o bardzo przyjemnym zapachu. Szampon ładnie się pieni, oczyszcza włosy, nie spowodował u mnie żadnych negatywnych skutków: przesuszenia czy plątania włosów. Jeśli chodzi o żel do mycia ciała to super się pieni oraz delikatnie peelinguje ciało. Najbardziej byłam ciekawa korektora i maskary. Jestem nimi pozytywnie zaskoczona. Korektor naprawdę maskuje cienie pod oczami, ale również nadaje się do zakrycia niewielkich niedoskonałości na twarzy. Chociaż jest nawet jak dla mnie trochę za jasny, czym byłam bardzo zdziwiona. Jeśli chodzi o maskarę to ma ona świetną szczoteczkę. Cudownie tuszuje się nią zarówno dolne, jak i górne rzęsy.

Podsumowując wrześniowe pudełko było interesujące. Dostałam trzy produkty pełnowymiarowe oraz dwie miniaturki. Poznałam inne produkty Balneokosmetyki, firmy której żel do mycia twarzy ubóstwiam. Dostałam dobrą maskarę i korektor, które z przyjemnością będę używać.

A Wy co sądzicie o wrześniowym pudełku ShinyBox? 
Serdecznie zapraszam Was do rozpoczęcia subskrypcji KLIK. W każdej chwili można z niej zrezygnować.

Pozdrawiam :)

17 września 2014

beGLOSSY | Czas dla urody-Wrzesień 2014

Witajcie :)

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moją opinią na temat wrześniowego pudełka beGLOSSY - Czas dla urody. Skuszona cudnym sierpniowym pudełkiem postanowiłam kupić kolejne. Tak prezentuje się zawartość: 

Krótki opis zawartości:


A teraz kilka słów ode mnie. 
W tym miesiącu kosmetyki otrzymałam w cudnym różowym, klasycznym pudełku beGLOSSY. Uwielbiam takie pudełka. W środku znalazłam 6 produktów, z czego 3 są to kosmetyki pełnowymiarowe. 

Ciekawią mnie różne nowinki kosmetyczne. Dlatego bardzo zainteresował mnie produkt Pantene. Jednak patrząc na skład toniku muszę się poważnie zastanowić czy go wypróbuje. Miałam już tusz Yves Rocher i byłam z niego zadowolona. Mam nadzieję, że kolejny będzie równie dobry, albo i lepszy. Maseczka z jadem pszczelim i peeling kosmetyczny z kwasem glikolowym - maleńkie próbki, ale patrząc na cenę produktów pełnowymiarowym to cieszę się, że mam możliwość ich przetestowania.Kolejny produkt to rozświetlający krem pod oczy Benefit Cosmetics. Krem znajduje się w ślicznym szklanym opakowaniu. Dużo słyszałam o tej firmie i jestem ogromnie ciekawa efektów kremu.Jako dodatkowy produkt dostałam krem do skóry naczynkowej Redblocker, na który po cichu liczyłam i udało się! 

Wrześniowe pudełko beGLOSSY jest cudne. Otrzymałam kilka produktów z wysokiej półki cenowej, na które w tym momencie nie mogę sobie pozwolić i kilka ze strefy osiągalnej dla mojej kieszeni :) Najbardziej jestem zadowolona z tuszu Yves Rocher, krem do skóry naczynkowej Redblocker oraz kremu pod oczy Benefit. Testowanie produktów będzie bardzo przyjemnym procesem :) 

A wy co sądzicie o pudełku beGLOSSY?? Podoba się Wam zawartość? 
Pozdrawiam

15 września 2014

beGLOSSY | Letnie orzeźwienie-Sierpień 2014

Witajcie :)

Po długiej przerwie chyba szósty zmysł podpowiedział mi, aby zamówiła sierpniowe pudełko beGLOSSY. I to była bardzo dobra decyzja. Pudełko jest cudne i ten zapach, jaki się czuje po otwarciu. REWELACJA!!!
Ale po kolei tak prezentuje się zawartość:

KRÓTKI OPIS ZAWARTOŚCI:
1.CASHMERE ILLUMINATOR Rozświetlający krem liftingujący - 35,99 zł / 30 ml 
Bomba witaminowa dla osób o szarej, matowej i zmęczonej cerze, żyjących w szybkim tempie i narażonych na stres.Polecany jako regenerująca kuracja dla skóry wysuszonej.
2.IWOSTIN SENSITIA Żel do mycia hypoalergiczny - 33,50 zł / 200 ml
Dzięki zawartości łagodnych substancji myjących delikatnie oczyszcza skórę twarzy i ciała. Zapewnia odpowiednie nawilżenie skóry, przywracając jej miękkość i gładkość.
3.NAILS INC. Westminster Bridge Matte Top Coat - ok.56 zł / 10 ml
Nadaje natychmiastowy efekt matowych paznokci. Wystarczy nanieść jedną warstwę na płytkę pomalowaną kolorowym lakierem, by otrzymać modne, matowe wykończenie.
4.SO SUSAN COSMETICS Concealer Quad - ok.86zł / 4 g
Zestaw korektorów w czterech odcieniach, które perfekcyjnie ukryją przebarwienia i drobne niedoskonałości cery, a także zatuszują cienie pod oczami.
5.ORGANIQUE Balsam do ust - pomarańczowy sorbet - 29,90 zł / 15 ml
Bogata receptura została skomponowana z naturalnych olejków roślinnych i wosków. Produkt zmiękcza, natłuszcza, poprawia nawilżenie i przywraca komfort skórze.
6.JOANNA Balsam do suchych miejsc 3 w 1 - 6 zł / 8 g
Dzięki połączeniu masła pomarańczowego i masła shea z witaminą E, skutecznie odżywia i pielęgnuje suchą skórę.
7.ORGANIQUE Mydło glicerynowe - pomarańcza z chili - 14,90 zł / 100 g 
Mydło na bazie najwyższej jakości roślinnej gliceryny, wytwarzane ręcznie, według tradycyjnych receptur.
8.YU-BE Moisturising Skin Cream - ok. 48 zł / 33 g
Krem nawilżający na bazie gliceryny, wzbogacony w witaminę E, witaminę B2 i kamforę. Doskonale nawilża skórę. 

Sierpniowy design pudełka był świetny - żywa pomarańcz, która genialnie będzie komponować się ze ścianami mojego pokoju, a posłuży jako opakowanie na woski. 
Jestem leniwcem.Smutna prawda.Bardzo często po całym dniu pracy nie mam siły na kilkakrotne machanie płatkiem i zmywanie makijażu (a to należy robić!!).Dlatego każdy produkt, który ułatwia mi życie w tej kwestii jest moim ulubieńcem.A gdy jeszcze oczyszcza twarz w taki sposób, że wystarczy tylko raz przemyć ją wacikiem z mleczkiem lub tonikiem i mam oczyszczoną twarz jest cudem. I taki jest właśnie produkt Iwostin Sensitia. Lubię próbować różne kremy, ten z Cashmere delikatnie nawilża twarz, szybko się wchłania i świetnie nadaje się pod makijaż. Efektu rozświetlenia niestety nie zauważyłam. 
Matowy Top Coat - świetny, zastanawiałam się nad kupnem lakieru matującego, a tu proszę :) Balsam do ust i mydło glicerynowe firmy Organique pięknie pachną. Mydło włożyłam do półki z bluzkami, a balsam czeka na zimę (mam duży zapas tego typu produktów). Balsam do suchych miejsc Joanna stosowałam na łokcie - na razie efektu brak. Ale daje rade na skórki wokół paznokci. Są zdecydowanie bardziej nawilżone. Na suche łokcie pomaga mi krem Yu-be. Szkoda, że to taka mała próbka. Zestaw korektorów jeszcze nie miałam okazji sprawdzić, a czytając wypowiedzi to chyba nie mam co oczekiwać świetnych rezultatów. No ale pożyjemy to zobaczymy. 
Podsumowując uważam, że pudełko sierpniowe zawiera kosmetyki idealnie pasujące do hasła Letnie orzeźwienie. Bardzo to pudełeczko przypadło mi do gustu. Mam nadzieję, że kolejne będzie równie udane. 

Pozdrawiam

13 września 2014

Le Petit Marseillais Lait Hydratant Mleczko nawilżające

Witajcie :)
Dzisiaj kolejna recenzja drugiego produktu Le Petit Marseillais - mleczka nawilżającego do bardzo suchej skóry z zawartością masła Shea, słodkich migdałów oraz olejku arganowym.
Od producenta:
Odkryj sekter urody kobiet z obszaru Morza Śródziemnego.
By spełnić potrzeby bardzo suchej skóry, Le Petit Marseillais stworzył idealną kompozycję – połączył trzy wyjątkowe składniki z południa Francji: cudowne masło Shea, które odżywia i optymalnie nawilża, niezwykły olejek arganowy magicznie wygładzający skórę oraz wspomagające ich działanie słodkie migdały. Dzięki lekkiej konsystencji mleczko nawilżające Le Petit Marseillais w jednej chwili wnika w głąb skóry, spełniając jej potrzeby i zapewniając komfort. 
Twoja skóra relaksuje się - jest miękka, nawilżona i cudownie pachnąca.

Pojemność: 250 ml
Cena: 12-18 zł
Dostępność:Rossmann, Drogerie Natura, Superpharm, supermarkety, sklepy internetowe itp.

Moja opinia:
Pierwszym plusem mleczka jest opakowanie z pompką. Uwielbiam takie rozwiązania. Nic się nie rozlewa, nie ma żadnego wyciskania, wystarczy tylko nacisnąć delikatnie pompkę i mamy produkt. Świetnym dodatkiem jest również blokada pompki. Mleczko pachnie dosyć intensywnie. Ja preferuje bardziej delikatniejsze zapachy. Jednak po pewnym czasie stosowania można przywyknąć do zapachu. Po wieczornym wmasowaniu mleczka, wstając rano jeszcze czuje troszkę zapach. Bardzo ładnie się rozprowadza po ciele i to co mnie zdziwiło - bardzo szybko się wchłania. A to jest cecha, którą bardzo cenię w tego typu produktach. Jeśli chodzi o działanie mleczko delikatnie nawilżało moje ciało, jednak nie poradziło sobie z moim łokciami (mam je strasznie suche i nieustannie toczę z nimi bitwy). 
Podsumowując mleczko Le Petit Marseillais jest ciekawym produktem, który warto kupić i przetestować.

A wy co sądzicie o tym mleczku? Stosowałyście go już? 
Pozdrawiam

11 września 2014

Serialowa jesień 2014

Witajcie

Mamy już 11 września co oznacza, iż niedługo powrócą nasze ukochane seriale. Dzisiaj przedstawię Wam moją listę seriali, na powrót których czekam z utęsknieniem. 

1.The Good Wife - 21 września (sezon 6)

Uwielbiam seriale prawnicze. Kiedyś szalałam za Ally McBeal, a od 2009 roku mam Alicia Florrick. Ostatni sezon wywołał u mnie tyle emocji jak nigdy. To była istna karuzela od radości i śmiania się po smutek, płacz i żal. Jestem ogromnie ciekawa co wydarzy się w nadchodzącym sezonie.

2.The Blacklist - 22 września (sezon 2)
Z odcinka na odcinek rosło moje zainteresowanie tym serialem. Mimo, iż bardzo często czytałam, że to serial jednego aktora - Jamesa Spadera. Cóż...jest to niewątpliwa prawda. Jednak mnie to nie przeszkadza, bo jakby nie było to on gra główną rolę i robi to genialnie. Osobiście podoba mi się wątek Elizabeth i Donalda - ciekawa jestem co z nimi będzie dalej.

3.Sleepy Hollow - 22 września (sezon 2)
Premiera z zeszłego roku. Nie przepadam za takim gatunkiem serialu, jednak w ten się wkręciłam. Mamy wskrzeszonego Ichabod Crane i policjantkę ze współczesnego Sleepy Hollow - Abby Mills, którzy rozwiązują tajemnicze sprawy kryminalne. Nie mogę się doczekać następnych odcinków.

4.NCIS - 23 września (sezon 12)
Serial, o którym dużo słyszałam i jakoś nie było mi do niego po drodze. Jednak kilka lat temu, kiedy jesienią złapałam paskudne przeziębienie i siedziałam w domu włączyłam sobie pierwszy odcinek. No i co z tego wynikło? Kolejna moja serialowa perełka, przy której uwielbiam spędzać czas. Ubóstwiam relacje, jakie są między bohaterami. Niesamowicie się z nimi związałam, co spowodowało, że czasami bardzo ciężko było mi oglądać to co ich spotykało.

5.Person of Interest - 23 września (sezon 4)
Szukałam jakiegoś nowego serialu, aby wypełnić sobie czas byle nie zacząć pisać pracy magisterskiej. I tak minął pierwszy sezon, potem drugi, trzeci a teraz czekam już na czwarty. To co wydarzyło się w ostatnim sezonie, napełnia mnie nadzieją że sezon 4 będzie równie dobry.

6.Bones - 25 września (sezon 10)
Wystarczyło 5 minut jednego odcinka obejrzanego zupełnym przypadkiem (szłam do pokoju rodziców o coś zapytać) a totalnie przepadłam. W krótkim czasie nadrobiłam wszystkie dostępne odcinki i od tamtej pory jestem wierną fanką. Podobnie jak w NCIS bardzo szybko bohaterowie stali się dla mnie kimś bliskim. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie równie interesujący jak poprzednie.

7.Grey's Anatomy - 25 września (sezon 11)
Serial do którego mam ogromny sentyment. Niekiedy miałam wrażenie, że wszystko co już mogło się stać w serialu miało miejsce. Jednak chyba nikt nie zna umysłu Shondy Rhimes - co sezon czymś zaskakiwała. Niewątpliwie zakończenie ostatniego sezony zostawiło wiele pytań i mam nadzieję, że sezon 11 udzieli satysfakcjonujących odpowiedzi.

8.Castle - 29 września (sezon 7)
Uwielbiam ten serial. Pisarz Richard Castle i detektyw Kate Beckett - jak dla mnie jedną z ciekawszych par serialowych. Już pierwsze minuty pierwszego odcinka wywołały uśmiech na moich ustach. Zakończenie 6 sezonu powoduje, że z niecierpliwością czekam na dzień kiedy będę mogła obejrzeć najnowszy odcinek. Jestem ogromnie ciekawa jak zostanie wyjaśniona cała sytuacja.

Kolejne dwa seriale to takie moje guilty pleasures :)

1.The Vampire Diaries - 2 października (sezon 6)
3 sezony były nawet interesujące, jednak kolejne dwa doprowadzały mnie do szaleństwa. Gdy zobaczyłam jeden odcinek z sezonu 5 tak się zniechęciłam, że musiałam zrobić sobie dłuższą przerwę przed następnym odcinkiem. Jednak teraz bardzo jestem ciekawa, co się będzie działo w nowym sezonie. I niewątpliwie najbardziej cieszę się na powrót bohatera, którego śmierć bardzo mnie zasmuciła - chyba najbardziej ze wszystkich.

2. The Originals - 6 października (sezon 2)
Spin-off serialu TVD. Gdy dowiedziałam się, że będzie sezon o Pierwotnych bardzo się ucieszyłam. Dzięki nim odcinki Pamiętników stały się interesujące. I nie ukrywam, że bardzo polubiłam Klausa :) Takiego wrednego, okrutnego i pewnego siebie, a jednocześnie samotnego, wrażliwego. Miałam nadzieję, że pierwszy sezon będzie mroczny, klimatyczny z interesującymi dialogami pomiędzy rodzeństwem. No i przeważnie tak było :)

I to tyle w temacie :) A jak to jest u Was? Macie jakiś ulubieńców?
Pozdrawiam

21 sierpnia 2014

Le Petit Marseillais Fleur D'Orange Żel pod prysznic

Witajcie :)
Moja pierwsza recenzja produktu kosmetycznego :) O czym będzie ta recenzja?? O produkcie, który otrzymałam w ramach bycia Ambasadorką Le Petit Marseillais - o kremowym żelu pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy.
Od producenta: 
Pomyśl o słodkim zapachu białych pomarańczy, o ich wyjątkowym aromacie, który unosi się w wiosennych promieniach śródziemnomorskiego słońca. To kwiaty pomarańczy tworzą zniewalający bukiet zapachowy Le Petit Marseillais, tak wymarzony dla Twojej skóry.
Wyjątkowa lekkość - formuła, o jakiej śni Twoja skóra.
Le Petit Marseillais Kwiat Pomarańczy delikatnie oczyszcza Twoją skórę, zaspokajając jej potrzeby. Delikatna, łatwa do spłukania piana pielęgnuje ją kwiatowym zapachem. Twoja skóra cieszy się harmonią - jest miękka, nawilżona i odżywiona!
pH neutralne dla skóry/ produkt testowany dermatologicznie. 

Pojemność: 250 ml, 400 ml, 650 ml 
Cena: w zależności od pojemności 8 - 25 zł
Dostępność:Rossmann, Drogeria Natura, SuperPharm, supermarkety, sklepy internetowe itd. 

Moja opinia: 
Produkt znajduje się w prostokątnym, białym opakowaniu, które zamykane jest na klik. Zapach żelu jest bardzo delikatny, ale dosyć wyraźny. Żel dobrze się pieni. Konsystencja produktu jest rzadka, trzeba uważać przy wylewaniu. Zbyt gwałtowne nachylenie opakowania może spowodować wylanie się za dużej ilości produktu. Co przekłada się na wydajność. Produkt zużyłam, jak dla mnie bardzo szybko bo w 1,5 tygodnia. Żel dobrze oczyszcza skórę, delikatnie ją nawilża i nie powoduje wysuszenia. 
Moim zdaniem żel po prysznic Le Petit Marseillais jest naprawdę wart wypróbowania, zwłaszcza że najmniejsza pojemność produktu nie kosztuje za wiele. Po kąpieli czuję się bardzo zrelaksowana i odprężona, co związane jest chyba z cudownym zapachem żelu. 

A wy już używałyście tego żelu? Co o nim sądzicie? A może wolicie inny zapach? Jaki polecicie do wypróbowania? 

Pozdrawiam :)